Dzięki Herbalfan gościnnie na naszym blogu publikuje swój felieton Pani prof. dr hab. IWONA WAWER
Imbir i czosnek – rośliny lecznicze
Obie rośliny znane są od tysięcy lat, wykorzystywane w celach leczniczych i jako przyprawy. Czy naprawdę znamy ich działanie i doceniamy w codziennym życiu? Niestety nie, a warto.
Imbir opisywali już Chińczycy w księgach medycznych datowanych na 2700 rok p.n.e.; stosowała go hinduska medycyna Ayurwedy, znali i cenili starożytni Grecy i Rzymianie. Surowcem leczniczym i jadalnym jest kłącze, olejek z cytralem nadaje mu przyjemny, lekko cytrynowy zapach. Kłącze zawiera też szereg związków o ostrym, palącym smaku: gingerol, zingiberen, szogaol. Pobudzają one wydzielanie śliny i soków trawiennych, dlatego imbir doskonale się sprawdza jako przyprawa do sałatek, warzyw, mięsa i ryb oraz pikantnych sosów. W Anglii popularne są imbirowe ciastka i piwo, w Polsce sproszkowany imbir dodaje się do pierników. Osoby lubiące arabską kawę z kardamonem powinny spróbować doskonałej kawy z dodatkiem imbiru. W dobrych sklepach spożywczych można kupić świeże kłącze w kawałkach – wtedy dopiero docenimy pełnię jego smaku.
Przemarznięci na zimnym wietrze, po powrocie do domu zróbmy sobie gorący imbirowy napój: oskrobane kawałki imbiru trzeba utrzeć lub zmiksować, 1 łyżkę tej masy zagotowujemy w 1 litrze wody, dodajemy sok z cytryny i dużą łyżkę miodu (można dosłodzić brązowym cukrem). Napój jest bardzo smaczny, świetnie rozgrzewa, dostarcza porcję związków działających przeciwbakteryjnie i przeciwzapalnie.
Warto wiedzieć, że imbir stosuje się jako remedium na chorobę lokomocyjną, a także w przypadku porannych mdłości w pierwszym trymestrze ciąży. Firmy farmaceutyczne produkują imbirowe preparaty dla podróżników, ale również środki pobudzające i poprawiające odporność organizmu. Badania naukowe z ostatnich lat pokazują, że bioaktywne związki z imbiru mają działanie antyoksydacyjne i hamują procesy zapalne. Imbir w różnej postaci można polecać osobom cierpiącym na reumatyzm. Potrawy z imbirem można jeść przez całe lata, to żywność o korzystnym wpływie na organizm, a nie lek.
Czosnek opisywano na sumeryjskich glinianych tabliczkach z lat 2600-2100 p.n.e. W starożytnym Egipcie podawano go ciężko pracującym robotnikom. Tradycyjna medycyna zalecała czosnek, aby zwiększyć energię, poprawić trawienie, do leczenia zakażeń czy przeziębień. Współczesne badania naukowe potwierdziły jego działanie przeciwbakteryjne i przeciwwirusowe. Bioaktywne składniki czosnku to głównie aliina i inne organiczne związki siarki. Mają one bardzo korzystne działanie na układ krążenia: zmniejszają zmiany miażdżycowe, obniżają poziom cholesterolu i triglicerydów, hamują agregację płytek krwi, obniżają ciśnienie tętnicze.
Preparaty z czosnku i kapusty są testowane jako składniki diety pomagającej w zwalczaniu raka, izolowane z nich związki wykazały działanie chemoprewencyjne w badaniach na komórkach. Stare myszy karmione ekstraktem z czosnku lepiej wykonywały testy pamięciowe, co sugeruje, że spowalnia on zmiany degeneracyjne w mózgu.
Bezzapachowe preparaty z czosnku (w kapsułkach) można kupić w aptece, stosowane są głównie do leczenia infekcji górnych dróg oddechowych.
Przeziębionym osobom, które nie boją się specyficznego zapachu można polecić czosnkową pastę do chleba: zmiksować ząbki czosnku z 1-2 dużych główek, pęczek natki pietruszki, łyżkę oliwy z oliwek, ½ łyżeczki soli (z mikroelementami). Zieloną masą posmarować kromki ciemnego chleba lub grzanki, na to plasterek sera czy wędliny.
Pasta schowana w lodówce dla zakatarzonych domowników jest wyjadana przez zdrowych, jako dodatek do kartofli puree, do przyprawienia sałatki jarzynowej czy surówki z kapusty. Mają rację, nie tylko poprawia smak, ale jest też źródłem witaminy C.