Zdrowie latem i zioła

Zdrowie latem i zioła

Gościnnie na naszym blogu publikuje swój felieton Pani prof. dr hab. IWONA WAWER .

Współczesna medycyna ma do dyspozycji tysiące skutecznych syntetycznych leków. Jednak wciąż większość ludzkości korzysta z roślin leczniczych. W biednych krajach jest to zrozumiałe, leki roślinne są tańsze niż syntetyczne. Ale wzrost zainteresowania lekami roślinnymi to tendencja występująca w krajach wysokorozwiniętych. Jedna z amerykańskich firm sektora ubezpieczeń zdrowotnych, która wydaje 1 mln $ na refundację przeciwdepresyjnego leku Prozac, obliczyła, że mogłaby zaoszczędzić 250 000 $ rocznie gdyby tylko 1/4 pacjentów skorzystała z leku roślinnego z wyciągiem z dziurawca. Leki roślinne wywołują mniej niepożądanych efektów ubocznych, ale jednocześnie działają wolniej. Do pełnego odczucia korzyści z leczenia w przypadku niektórych preparatów potrzeba często kilka tygodni.

Czy znamy nowoczesne leki roślinne, które w naszych aptekach można kupić bez recepty? Niestety, niedostatecznie. Mimo tego, że są dobre i sprawdzone rzadko słyszymy o nich w telewizji, zapomina o nich służba zdrowia, bo nie są refundowane. Przed zastosowaniem każdego z leków warto poradzić się lekarza rodzinnego, ale w przypadku leków roślinnych fachową poradą może też służyć aptekarz.

Problemy z trawieniem

W lecie częściej korzystamy z przydrożnych barów, objadamy się karkówką z grilla, a skutek: dolegliwości ze strony układu pokarmowego, czyli bóle brzucha, wątroby, wzdęcia. Najczęściej jest to zaostrzenie się już istniejącego problemu z prawidłowym trawieniem, wynik nieprawidłowej diety i jedzenia w pośpiechu. Koniecznością staje się wtedy zmiana sposobu żywienia, większe spożycie owoców, warzyw, ryb oraz używanie przypraw, takich jak: majeranek, rozmaryn, tymianek, bazylia. Ciekawą propozycją na lato jest „slow food”, celebrowanie posiłków. Warto też skorzystać z doświadczeń kuchni arabskiej, gdzie potrawy z baraniny popija się zieloną herbatą z miętą i zaparzyć taką orzeźwiającą herbatkę po ciężkostrawnej kolacji.

Mięta – w Europie rosną dziko różne jej gatunki, ale miętę pieprzową uprawia się na plantacjach. Napar z mięty ułatwia trawienie, działa przeciwskurczowo, żółciopędnie oraz antybakteryjnie. Można skorzystać z suszonej mięty, używając jej jako przyprawy do mięsa czy sosu, można zaparzyć miętową herbatę (saszetki) lub zapytać w aptece o mieszanki ułatwiające trawienie, które w swoim składzie zawierają miętę.

Dziurawiec – jest to popularna roślina o żółtych kwiatkach, ale surowiec do produkcji leków pochodzi z plantacji. Alkoholowa nalewka z dziurawca ma związki o działaniu antydepresyjnym.

Ostropest plamisty – kolczasta roślina, w średniowieczu nazwana ostem Maryi Panny. Jej owoce zawierają związki odtruwające i regenerujące wątrobę.

Karczoch – z wyglądu przypomina oset, ale kolce nie kłują. Dno kwiatu, mięsiste łuski i ogonki są jadalne. W Polsce karczoch jest rzadko jadany, jest uprawiany głównie na potrzeby przemysłu farmaceutycznego. Jego związki czynne działają żółciopędnie, obniżają stężenie cholesterolu i lipidów we krwi.

Problemy z układem krążenia

Urlop to przerwa w jeżdżeniu windą w biurowcu. Dla pracoholików pierwszym ostrzeżeniem, że trzeba zająć się własnym zdrowiem jest odkrycie jak łatwo się męczą wchodząc po schodach wakacyjnego hotelu. Oprócz codziennych spacerów i diety owocowo-warzywnej, korzystne mogą być suplementy diety z antyoksydantami (ekstrakt z zielonej herbaty, antocyjany aronii). Dla osób przemęczonych, z nadciśnieniem, podwyższonym cholesterolem, zagrożonych chorobą wieńcową oraz dla seniorów warto polecić:

Głóg – drzewo o kolczastych gałązkach i różowych kwiatach. Wyciąg z kwiatostanu głogu ma związki czynne działające na układ sercowo-naczyniowy. Lek wzmacnia siłę skurczu mięśnia sercowego oraz rozkurcza naczynia krwionośne.

Jemioła – jest jej coraz więcej na drzewach, prawdopodobnie wskutek ocieplania się klimatu. Wyciąg z ziela jemioły obniża skurczowe ciśnienie krwi, poprawia samopoczucie u osób z nadciśnieniem przeciwdziałając bólom i zawrotom głowy. Korzystnie działa w zaburzeniach pracy mózgu na tle demencji.

W aptekach i sklepach zielarskich można kupić leki zawierające mieszaninę ekstraktów, np. z głogu, karczocha i miłorzębu (Cardiobonisol).

Stres, problemy z ze snem

Lato to trudny okres. Mimo urlopu, myślami jesteśmy w pracy. Bliski kontakt z rodziną męczy zamiast cieszyć. Kiedy zostajemy sami w domu, potęgują się myśli, że człowiek jest nikomu niepotrzebny. W takich sytuacjach, zamiast tabletki z syntetycznym lekiem nasennym spróbujmy preparatów roślinnych:

Kozłek lekarski, czyli waleriana – roślina znana od czasów antycznych. Surowcem farmaceutycznym jest korzeń, który po wysuszeniu nabiera charakterystycznego zapachu (lubianego przez koty). Preparaty walerianowe mają działanie uspokajające, nasenne, zmniejszają uczucie niepokoju i lęki. Kozłek ułatwia zasypianie, poprawia jakość snu, ale nie uzależnia.

Męczennica (passiflora) – to tropikalne pnącze o pięknych kwiatach i smacznych owocach. Surowcem zielarskim są łodygi, liście i kwiaty. Kompleks związków czynnych męczennicy działa uspokajająco, ułatwia zasypianie. Preparaty z męczennicą warto zastosować na kłopoty z zasypianiem, częste budzenie się w nocy, płytki sen, niepokój nerwowy.

Podróż

Zmorą podróży statkiem, samolotem czy długich tras autokarem jest choroba lokomocyjna. A wtedy – nie ma jak imbir. Kolejny przykład na to, że żywność może być lekiem.

Imbir – ciasteczka i piwo imbirowe to przysmaki Anglików, ale imbir to wspaniała przyprawa do mięsa i warzyw, powszechnie stosowana na całym Dalekim Wschodzie. Kłącza imbiru można teraz kupić w polskich sklepach. Związki zawarte w imbirze wspomagają trawienie, mają działanie przeciwbakteryjne i przeciwzapalne oraz hamują odruch wymiotny. Ten naturalny środek przeciwwymiotny przetestowano z dobrym skutkiem w najgorszych warunkach: na okrętach marynarki wojennej podczas sztormowej fali. Preparaty z imbirem mogą stosować dzieci i dorośli.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *